Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Jan Tadeusz Buczma

Jan Tadeusz Buczma

Jan Tadeusz Buczma przyszedł na świat 17 listopada 1899 r. we wsi Wojtkowa na terenie zaboru austriackiego, w późniejszym powiecie dobromilskim województwa lwowskiego (obecnie w powiecie bieszczadzkim województwa podkarpackiego). W późniejszych latach swego życia naprzemiennie posługiwał się jako pierwszym imionami Jan (do celów formalnych) i Tadeusz (na co dzień; pod tym imieniem znany był dla całej rodziny). Jego rodzicami byli Ignacy - urzędnik cesarsko-królewski - i Helena z domu Chmielewska. W rodzinnych stronach, w Żółkwi, w latach 1909-1915 uczęszczał do Cesarsko-Królewskiego Gimnazjum Państwowego, kończąc sześć klas. Przez pewien czas pracował jako handlowiec.

15 października 1915 r., w wieku niespełna 16 lat, wstąpił do Legionów Polskich, podporządkowanych armii austro-węgierskiej. Od 15 października 1915 r. do 10 lutego 1916 r. przechodził szkolenie rekruckie w Grupie Polskich Legionów w Kozienicach i Jedlnej (Jedlni). 10 lutego 1916 r. w składzie 4 Pułku Piechoty Legionów wyruszył na front wschodni. Do 12 października jako szeregowiec uczestniczył w walkach z Rosjanami na Wołyniu, m.in. w bitwie pod Kostiuchnówką. Od 12 października 1916 r. do 30 marca 1917 r. przebywał na leczeniu w szpitalu w Rzeszowie, zapewne w następstwie rany lewej nogi, jakiej doznał w czasie I wojny światowej (dokładna data nie jest znana). Po powrocie do zdrowia został przydzielony z powrotem do 4 Pułku Piechoty Legionów, który stacjonował ówcześnie w Łomży, a następnie został skierowany na front w rejon Przemyśla, gdzie z rzadka dochodziło do walk z armią rosyjską. W następstwie zmian, jakie zaszły w Legionach Polskich po kryzysie przysięgowym w lipcu 1917 r., Buczma 15 września tego roku został przeniesiony do armii austro-węgierskiej, w której służył do 7 listopada 1918 r. Miał przydział do 16 Pułku Piechoty.

11 listopada 1918 r. wstąpił do Wojska Polskiego w stopniu starszego szeregowca, z przydziałem do odtwarzanego w Krakowie 4 Pułku Piechoty Legionów. Początkowo jako drużynowy, a od lutego 1919 r. jako dowódca plutonu, brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej, a potem wojnie polsko-bolszewickiej. 12 listopada 1919 r. został przeniesiony do Wojskowych Centralnych Zakładów Gospodarczych w Warszawie jako magazynier, a następnie zastępca kierownika składnicy. W wieku 22 lat zdecydował się związać przyszłość z mundurem i 21 listopada 1921 r. został mianowany podoficerem zawodowym w stopniu sierżanta.

31 sierpnia 1923 r. Buczma został skierowany na dwuletni kurs do Oficerskiej Szkoły dla Podoficerów w Bydgoszczy. W czasie nauki uzupełnił wykształcenie i zdał maturę. Po pomyślnym ukończeniu szkoły, 31 lipca 1925 r. został promowany na stopień podporucznika. Bezpośrednio potem został przydzielony do 84 Pułku Piechoty w Pińsku. Służył najpierw w 7 kompanii pułku, a następnie, od 15 października 1925 r. do 31 maja 1926 r., dowodził 1 kompanią pułku. Od 1 czerwca 1926 r. był dowódcą plutonu w Szkole Podoficerskiej 84 Pułku Piechoty.

W pewnym momencie zdecydował, że bardziej niż do piechoty ciągnie go w powietrzne. Po pomyślnym przejściu badań lotniczo-lekarskich 11 listopada 1926 r. rozpoczął kurs aplikacyjny obserwatorów lotnictwa w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Grudziądzu (przeniesionej następnie do Dęblina). Ukończył go pomyślnie 15 lipca 1927 r. Został przydzielony do 4 Pułku Lotniczego w Toruniu, do 42 Eskadry Liniowej. 6 sierpnia 1927 r. lecąc na Potezie XXVII (41.52) z sierż. pil. Janem Balcerem uległ wypadkowi lotniczemu. Chwilę po starcie z lądowiska koło folwarku Łomna do Warszawy na wysokości 30 metrów silnik przerwał pracę i samolot spadł na ziemię, rozbijając się zupełnie. Obaj członkowie załogi wyszli z kraksy z niegroźnymi obrażeniami: Buczma którym odniósł obrażenia twarzy. Trafił na leczenie do Oficerskiej Szkoły Sanitarnej w Warszawie. Po powrocie do Torunia we wrześniu 1927 r. został przydzielony do 41 Eskadry Liniowej, również latającej na Potezach XV. Problemy zdrowotne zmusiły go do dalszego leczenia w Szpitalu Okręgowym Okręgu Korpusu nr VIII w Toruniu (od 14 września do 2 stycznia 1928 r.), Szpitalu Ujazdowskim (od 23 stycznia do 12 marca 1928 r.) oraz urlopu zdrowotnego. Do 41 Eskadry powrócił 11 kwietnia 1928 r. 14 stycznia 1928 r. został przydzielony do Lotniczej Szkoły Strzelania i Bombardowania w Grudziądzu na kurs instruktorów strzelania i bombardowania. Do Torunia powrócił 29 lipca 1929 r., trafiając najpierw z powrotem do 41 Eskadry Liniowej, a następnie do plutonu szkolnego obsługi uzbrojenia, w charakterze dowódcy tego pododdziału. Na tym stanowisku z przerwami służył prawie cztery lata. Od 28 czerwca do 14 września 1930 r. miał przydział do 41 Eskadry Liniowej, a od 23 sierpnia do 6 września 1931 r. do 43 Eskadry Towarzyszącej. W czerwcu i lipcu 1932 r. był p.o. dowódcy Eskadry Szkolnej 4 Pułku Lotniczego. 30 czerwca 1932 r. po raz drugi w lotniczej karierze uległ wypadkowi. Do zdarzenia doszło pod Łodzią na skutek ześlizgu na skrzydło i złamania się kadłuba Bregueta XIX (nr 60.78), pilotowanego przez por. Edmunda Westrycha. Buczma doznał jedynie niegroźnych ran szarpanych skóry podudzi i stłuczenia okolicy lędźwiowej. 11 lutego 1933 r. został przeniesiony na krótko do 42 Eskadry Liniowej.

20 marca 1933 r. został przydzielony do Centrum Wyszkolenia Podoficerów Lotnictwa w Bydgoszczy. Służył tam przez szereg lat: początkowo w Dyrekcji Nauk jako referent, a następnie jako oficer oświatowy, oficer materiałowo-techniczny w Bazie CWPL. W pierwszych dwóch tygodniach września 1934 r. został odkomenderowany do 4 Pułku Lotniczego na letnie ćwiczenia. 8 kwietnia 1935 r. został przeniesiony do Lotniczej Szkoły Strzelania i Bombardowania w Grudziądzu na stanowisko instruktora strzelania. Pomiędzy 2 października a 27 listopada 1935 r. był odkomenderowany do Centrum Wyszkolenia Technicznego Lotnictwa w Bydgoszczy na stanowisko p.o. dyrektora nauk. Po ponownym przydziale do Grudziądza Buczma objął stanowisko wykładowcy i dowódcy Pododdziału Portowego Lotniczej Szkoły Strzelania i Bombardowania. Od 1 lutego 1936 r. służył jako dyrektor nauk, od 1 kwietnia 1936 r. jako wykładowca, a od 24 sierpnia jako dowódca Pododdziału Portowego.

22 października 1937 r. Buczmę, mającego wówczas już stopień kapitana, przydzielono do 2 Pułku Lotniczego w Krakowie na stanowisko oficera taktycznego I Dywizjonu Liniowego. Dywizjon był złożony z 21 i 22 Eskadry Liniowej, których wyposażenie stanowiły samoloty PZL.23 Karaś. 16 listopada 1938 r. Buczma objął dowództwo 21 Eskadry Liniowej i na tym stanowisku pozostał aż do wybuchu II wojny światowej. Wcześniej dwukrotnie, od 20 czerwca do 16 lipca 1938 r. oraz od 1 września 1938 r. do listopada 1938 r., był p.o. dowódcy I Dywizjonu Liniowego, a zatem m.in. w okresie, gdy dywizjon ten jako lotnicze wsparcie Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Śląsk" brał udział w zajmowaniu Zaolzia. Za tę akcję otrzymał pochwałę dowódcy lotnictwa SGO "Śląsk". W 1938 r. przeszkolił się w pilotażu i uzyskał cywilną licencję pilota turystycznego (przypuszczalnie w Aeroklubie Krakowskim).

24 sierpnia 1939 r. rozpoczęła się mobilizacja 2 Pułku Lotniczego. 21 Eskadra została przenumerowana na 1 Eskadrę Bombową. I Dywizjon Liniowy zmienił nazwę na II Dywizjon Bombowy i został wcielony do Brygady Bombowej. 27 sierpnia Buczma na czele swojej eskadry odleciał z Krakowa na lotnisko Radom-Sadków, a 30 sierpnia na polowe lotnisko Wsola koło Radomia. Tam zastał go wybuch wojny. Kilkakrotnie latał bojowo, m.in. 3 września 1939 r., gdy jako dowódca załogi w składzie: por. pil. Edward Procyk i plut. strz. Antoni Łapiński poprowadził klucz Karasi na bombardowanie niemieckich oddziałów pancernych w rejonie Radomsko-Pławno. 10 września dowódca Brygady Bombowej rozkazał II Dywizjonowi Bombowemu przekazanie wszystkich jego samolotów do VI Dywizjonu Bombowego. Tym samym dowodzona przez Buczmę 21 Eskadra przestała być rzeczywistą siłą walczącą w obronie Polski. Zgodnie z wytycznymi,jej personel miał udać się rzutem kołowym ku granicy polsko-rumuńskiej, by następnie w Rumunii odebrać samoloty z dostaw brytyjskich i francuskich (do czego nigdy nie doszło).

17 września 1939 r. Buczma z podkomendnymi przebywał w Horodence. Na wieść o agresji sowieckiej na Polskę, na rozkaz mjr. pil. Jana Białego (dowódcy II Dywizjonu Bombowego), tego samego dnia przekroczył granicę rumuńską. Został internowany w obozie w mieście Tulcea, skąd uciekł i dotarł do niewielkiego portu Balcic (obecnie Bałczik w Bułgarii) nad Morzem Czarnym. 5 listopada 1939 r. odpłynął stamtąd w zorganizowanym transporcie polskich lotników na pokładzie statku "Patris". Po krótkim postoju w porcie Valetta na Malcie i dalszym rejsie, 12 listopada dotarł do Marsylii. Nazajutrz został skierowany do obozu dla polskich lotników w Lyonie, w oparciu o który w grudniu 1939 r. powołano do życia Centrum Wyszkolenia Lotnictwa. Od 6 kwietnia 1940 r. Buczma był dowódcą 15 Eskadry Zapasowej CWL, do której należeli oficerowie przybywający do Lyonu wiosną 1940 r. Po upadku Francji ewakuował się z całą lyońską bazą. 24 czerwca 1940 r. w atlantyckim porcie Saint-Jean-de-Luz wsiadł na statek "Arandora Star", którym 27 czerwca 1940 r. dotarł do Liverpoolu.

Po krótkim pobycie w różnych tymczasowych obozach, Buczma trafił do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool. 22 września 1940 r. znalazł się w pierwszym składzie 304 Dywizjonu Bombowego "Ziemi Śląskiej", formowanego w bazie RAF Bramcote. Został wyznaczony na dowódcę eskadry "A" i nadzorował szkolenie polskich lotników na brytyjskim sprzęcie: najpierw jednosilnikowych bombowcach Battle I, a od listopada 1940 r. dwusilnikowych Wellingtonach I. Po przeniesieniu dywizjonu na lotnisko Syerston został komendantem obrony przeciwlotniczej bazy. W lutym 1941 r. został przeniesiony do Bazy Sił Powietrznych w Blackpool, w marcu 1941 r. do szkoły nawigacji 1 Air Observer Navigation School w Prestwick w Szkocji. Po jej ukończeniu trafił do jednostki wyszkolenia bojowego 18 Operational Training Unit w Bramcote. Po przejściu kursu zgrywania załóg, 8 grudnia 1941 r. został przydzielony do 304 Dywizjonu wraz z plut. pil. Henrykiem Gołębiowskim, kpr. pil. Henrykiem Kuciem, sierż. rtg. Tadeuszem Kamyszkiem, plut. strz. Janem Wojtasiem i kpr. strz. Nikitą Tałachem. Jednostka stacjonowała w bazie RAF Lindholme i w dalszym ciągu na wyposażeniu miałą Wellingtony IC.

Na pierwszy lot bojowy, bombardowanie Emden, Buczma poleciał nocą z 28 na 29 grudnia 1941 r. Potem kolejno brał udział w nalotach na: Cherbourg (dwukrotnie), Emden, Münster, Mannheim, Kilonię, Essen, Lubekę, Kolonię, Hamburg, Essen (dwukrotnie), Hamburg i Rostock (trzykrotnie). Nie wszystkie przebiegały zgodnie z planem. Nocą z 28 na 29 stycznia 1942 r. w drodze nad Münster w jego samolocie zaczął szwankować jeden z silników, przez co musiano dokonać awaryjnego zrzutu bomb i zawrócić do bazy. Podczas powrotu znad Essen w nocy z 25 na 26 marca 1942 r. jego Wellington IC NZ-Q (DV441) został trafiony przez artylerię przeciwlotniczą (odłamki pocisku uszkodziły lewe skrzydło, lewą część kadłuba i drzwi przedniej wieżyczki strzeleckiej). W nocy z 8 na 9 kwietnia 1942 r. z powodu silnego oblodzenia załoga musiała zaniechać bombardowania wyznaczonego celu, Hamburga, i zamiast tego ładunki zrzuciła na wyspę Helgoland na Morzu Północnym. Hamburg okazał się pechowy również w nocy z 17 na 18 kwietnia 1942 r., gdy z powodu awarii silnika zrzucono awaryjnie bomby i zawrócono z trasy. W tym okresie jako pierwszy pilot załogi Buczmy latał zazwyczaj ppor. Kazimierz Dzięgielewski, a drugim pilotem był plut. Henryk Gołębiowski. Później pierwszym pilotem został kpr. Henryk Kuć, a drugim ppor. Jan Kramin.

W maju 1942 r. 304 Dywizjon włączono do Lotnictwa Obrony Wybrzeża RAF (Coastal Command) i przeniesiono na lotnisko Tiree na Hebrydach, a w czerwcu do Dale w Walii. 1 maja 1942 r. Buczma został dowódcą eskadry "B" 304 Dywizjonu i stanowisko to piastował do 15 października 1942 r. Do nowych zadań jednostki należało prowadzenie patroli w poszukiwaniu niemieckich okrętów podwodnych. Buczma po raz pierwszy w tego rodzaju locie wziął udział 19 maja 1942 r., a w sumie - w 13 lotach (ostatni 9 września 1942 r.). W tym okresie nie miał stałej załogi.

Do pierwszego spotkania załogi Buczmy z U-Bootem doszło 22 maja 1942 r. O godz. 19:10, po pięciu godzinach patrolu nad Atlantykiem, dostrzeżono kilwater za okrętem podwodnym, ok. 2700 metrów od niszczyciela płynącego po lewej stronie alianckiego konwoju. Było to na północny zachód od Irlandii, na pozycji 55°45'N 9°22'W. W dwóch atakach zrzucono po trzy ładunki wybuchowe. Po pierwszym ataku dostrzeżono plamę oleju na powierzchni morza. Dalsza obserwacja powierzchni morza z samolotu i z pokładu niszczyciela nie wyjaśniła, co się stało z U-Bootem. Na podstawie meldunku uznano, że okręt podwodny został prawdopodobnie uszkodzony. Resztę załogi stanowili por. pil. Tadeusz Skarżyński, plut. pil. Roman Machniowski, kpr. rtg. Leon Bonk, plut. strz. Konrad Tettamandi i plut. strz. Eugeniusz Malicki.

Kolejne spotkanie Buczmy z U-Bootem miało miejsce 9 sierpnia 1942 r. O godz. 13:30 zauważono, jak okręt podwodny zanurza się. Wellington znalazł się nad nim pięć sekund po zniknięciu pod wodą. Próba zrzucenia sześciu bomb głębinowych zakończyła się niepowodzeniem z powodu awarii wyrzutnika. Resztę załogi Wellingtona IC T (DV597) stanowili: por. pil. Ryszard Figura, plut. pil. Stanisław Kozłowski, kpr. rtg. Konstanty Krajewski, plut. strz. Stanisław Józefiak, sierż. strz. Jan Wancisiewicz.

Podczas zadań nad morzem Buczmie dopisywało szczęście. Jego samolot nigdy nie został zaatakowany przez nieprzyjaciela, a tylko raz (29 lipca 1942 r.) musiał zawrócić z lotu z powodu problemu z silnikiem, który pobierał za dużo oleju. Załoga Buczmy była też raz świadkiem ataku innego samolotu na okręt podwodny: 30 lipca 1942 r., gdy Wellington IC I (R3215) dowodzony przez kpt. pil. Zdzisława Hirsza zrzucił bomby głębinowe o godz. 19:55 na pozycji 49°39'N 06°44'W.

8 stycznia 1943 r. Buczma został przydzielony do bazy RAF Torquay, gdzie objął stanowisko starszego polskiego personelu lotniczego, głównie przyszłych pilotów i nawigatorów, uczących się się na kursach teoretycznych w skrzydle szkolenia wstępnego 13 Initial Training Wing. W lutym 1943 r. został przeniesiony na takie samo stanowisko do szkoły obserwatorów 5 Air Observer School w Jurby na Wyspie Man, gdzie również przydzielani byli polscy piloci (w ramach praktyki) i uczniowie-nawigatorzy (na kursy praktyczne). We wrześniu 1943 r. Buczma został przeniesiony do dowództwa Lotnictwa Bombowego RAF (Bomber Command), jako oficer sztabu. 5 maja 1944 r. został przeniesiony do dowództwa Lotnictwa Obrony Wybrzeża RAF (Coastal Command). W ten sposób jego losy ponownie splotły się z 304 Dywizjonem, który wówczas był jedyną polską jednostką podległą Coastal Command. Zajmował się reprezentowaniem w Royal Air Force interesów Dywizjonu "Ziemi Śląskiej" i wielokrotnie przybywał do niego z wizytą.

Po zakończeniu wojny, 14 czerwca 1945 r. dotychczasowe stanowisko Buczmy zlikwidowano w związku z tym, że 304 Dywizjon przekształcono na jednostkę transportową i włączono w skład Transport Command. Kolejne półtora roku przebywał w różnych ośrodkach zbornych personelu lotnictwa. Zdemobilizował się 20 lutego 1947 r. w polskim stopniu podpułkownika i brytyjskim Squadron Leadera (wcześniej miał czasowy stopień funkcyjny Group Captaina). W Wielkiej Brytanii wykonał 30 lotów bojowych (z czego trzy przerwane przed czasem z powodu usterek samolotu). Został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 9614), trzykrotnie Krzyżem Walecznych, czterokrotnie Medalem Lotniczym, Polowym Znakiem Obserwatora (nr 537) oraz brytyjskimi medalami pamiątkowymi. W II Rzeczpospolitej został odznaczony Krzyżem Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Srebrnym i Brązowym Medalem za Długoletnią Służbę, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921 oraz pamiątkowymi Gwiazdą Przemyśla oraz swastyką (odznaką) II klasy 4 Pułku Piechoty Legionów, a w Polsce Ludowej - Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945.

W kwietniu 1947 r. powrócił do Polski, do pozostawionej w kraju rodziny. Osiadł w Sopocie. Pracował kolejno w Centrali Rybnej "Dalmor" jako referent (odpowiedzialny za organizację skupu ryb dla zakładu od rybaków). Później był zatrudniony, również jako referent, w Przedsiębiorstwie Rozpowszechniania Filmów, a następnie w biurze projektów "Prozamet". W 1964 r. przeszedł na emeryturę. W okresie stalinowskim był rozpracowywany przez organa bezpieczeństwa Polski Ludowej, a jego rodzina doświadczała nieprzyjemności. Należał do Klubu Seniorów Lotnictwa Aeroklubu PRL i był aktywny w środowisku weteranów Polskich Sił Powietrznych. Przyjaźnił się m.in. z Wacławem Królem, asem myśliwskim i pisarzem lotniczym, którego brat Tadeusz służył w 1939 r. pod rozkazami Buczmy. Z zamiłowania był brydżystą, regularnie grającym w lokalu "Ul" przy ówczesnej ul. Rokossowskiego, czyli dzisiejszej ul. Monte Cassino w Sopocie.

Podpułkownik obserwator Jan Tadeusz Buczma zmarł 5 lutego 1980 r. w wieku 80 lat. Spoczął na cmentarzu komunalnym przy ul. Malczewskiego w Sopocie. Od 1932 r. był żonaty z Zofią z domu Maćkowską. Miał dwoje dzieci: córkę Janinę (1933 r.) i syna Kazimierza (1935 r.).

Wojciech Zmyślony