Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Leopold Pamuła

Leopold Pamuła

Leopold Pamuła urodził się 15 listopada 1898 r. w Buczaczu na Ukrainie. W Krakowie uczęszczał do 6-letniej szkoły realnej, gdzie w 1916 r. zdał egzamin dojrzałości. 11 maja 1916 r. wcielony został do armii austro-węgierskiej, otrzymał przydział do 13 Pułku Piechoty w Nowym Sączu. W listopadzie tego roku oddelegowany został na 4-miesięczny kurs do szkoły oficerskiej w Opawie, po czym powrócił do pułku, obejmując dowództwo kompanii. Później z pułkiem odbył ćwiczenia, a jesienią 1917 r. wyruszył na front rosyjski. 25 kwietnia 1918 r. Pamułę przeniesiono do kompanii technicznej pułku, na stanowisko dowódcy plutonu moździerzy (Minenwerfer) i przerzucono na front włoski. 5 września 1918 r. chory na malarię odszedł do szpitala epidemiologicznego w rejonie frontu, potem odesłano go do Budziejowic na dalszą kurację i rekonwalescencję.

Tam doczekał odzyskania niepodległości przez Polskę. Natychmiast zgłosił się do Wojska Polskiego, jednakże z powodu choroby dopiero 6 lutego 1919 r. rozpoczął szkolenie dla oficerów, a 1 kwietnia tego roku został promowany na podporucznika (już w wojsku austro-węgierskim doczekał się tytułu kadeta-aspiranta, czyli podchorążego). 25 kwietnia został skierowany do jednostki zapasowej, a od 21 listopada był uczniem Wyższej Szkoły Techniki Wojsk Kolejowych w Krakowie. Potem był instruktorem wojsk kolejowych w Zamościu, a począwszy od 12 listopada 1920 r. walczył na froncie polsko-bolszewickim w składzie X Baonu Kolejowego jako dowódca kompanii. 28 lutego 1921 r. otrzymał awans na porucznika. Po zakończeniu wojny przez ponad dwa lata służył w wojskach kolejowych (jako dowódca plutonu, kompanii i oficer techniczny) nim zgłosił się do lotnictwa.

24 maja 1923 r. stawił się w Niższej Szkole Pilotów w Bydgoszczy. Po zakończeniu tego kursu skierowany został do Wyższej Szkoły Pilotów w Grudziądzu. W końcu jako świeżo upieczony pilot trafił do 2 Pułku Lotniczego w Krakowie. W jednej z eskadr poza normalną służbą pilota zajmował stanowisko oficera technicznego (doświadczenie z techniką wojskową zdobył wcześniej w wojsku austro-węgierskim i wojskach kolejowych). W okresie od 15 stycznia do połowy czerwca 1925 r. podnosił swoje kwalifikacje na kursie dla instruktorów pilotażu w Bydgoszczy i na kursie myśliwskim w Grudziądzu. Z dniem 27 czerwca 1925 r., po krótkim urlopie, Pamuła został skierowany do utworzonego parę miesięcy wcześniej 11 Pułku Myśliwskiego w Lidzie. Obie eskadry pułku, 113 i 114, wyposażone były w samoloty Spad 61, których typową cechą była skłonność do "gubienia" w locie skrzydeł. Pamule przyszło zostać instruktorem aplikacyjnego kursu pilotażu dla oficerów innych broni (jednym z uczestników kursu był przyszły as myśliwski Mieczysław Mümler). 15 sierpnia 1926 r. Pamuła został dowódcą 113 Eskadry Myśliwskiej. Do czasu odejścia z 11 Pułku Myśliwskiego był także dowódcą Eskadry Treningowej (od 25 października 1926 r.) oraz (czasowo) oficerem taktycznym pułku.

W sierpniu 1928 r. 11 Pułk Lotniczy został rozformowany, a jego eskadry przeniesione do 2 Pułku Lotniczego. Pamuła nie trafił jednak pod Wawel, lecz nieco wcześniej, 17 lipca, zameldował się w 4 Pułku Lotniczym w Toruniu, obejmując z miejsca dowództwo 141 Eskadry Myśliwskiej. 9 listopada tego roku objął stanowisko p.o. dowódcy III/4 Dywizjonu Myśliwskiego. W Toruniu pozostał przeszło dziewięć lat. Za jego kadencji III/4 Dywizjon latał na samolotach typu Spad 61C1, PWS-10 oraz PZL P.7 i P.11. W okresie tym Pamuła ukończył w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie kurs dowódców eskadr, a także dwa kursy narciarskie. W 1937 r. zdał egzaminy do Wyższej Szkoły Lotniczej. Na krótko przed rozpoczęciem studiów, 15 października 1937 r. przeniesiony został do Warszawy, gdzie objął dowództwo Zgrupowania Myśliwskiego 1 Pułku Lotniczego (w sile czterech eskadr w dwóch dywizjonach myśliwskich). Stanowisko to pełnił zaledwie trzy dni. 18 października odszedł do Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie na kurs próbny, a od 3 listopada 1937 r. był formalnie uczniem WSL. Niemalże dokładnie rok później powrócił do stolicy jako dowódca Zgrupowania Myśliwskiego. 19 marca 1939 r. Pamuła otrzymał awans na podpułkownika. W kwietniu, po reorganizacji Zgrupowania Myśliwskiego w Brygadę Pościgową, został zastępcą jej dowódcy, płk. Stefana Pawlikowskiego. We wrześniu 1939 r. zadaniem Brygady miała być osłona Warszawy przed Niemcami.

Pierwszego dnia wojny Pamuła przebywał ze sztabem Brygady w Zielonce pod Warszawą. Przeleciawszy do Poniatowa, na lotnisko IV/1 Dywizjonu Myśliwskiego na RWD-8 zastał tam świeżo uzupełnioną "jedenastkę" ze 113 Eskadry, którą zluzował przed chwilą st. szer. Witold Lipiński. Pamuła samodzielnie wystartował tym samolotem, zaatakował i przepędził nadlatującego He 111, zaś potem związał się w walce z trzema Messerschmittami Bf 109. Co oczywiste, nie miał najmniejszych szans, jednak udało mu się zestrzelić jednego nieprzyjaciela (po wojnie rozpowszechniła się błędna wersja, jakoby Pamuła staranował Niemca). Zaraz potem sam został trafiony, jego samolot zapalił się. Ciężko poparzony pilot wyskoczył z samolotu i na spadochronie bezpiecznie opadł ku ziemi. Na oficjalnej liście zwycięstw powietrznych polskich myśliwców, tzw. liście Bajana, nie zaliczono mu tego zestrzelenia.

Pamuła został zabrany do szpitala w Warszawie. Spotkał tam innych zestrzelonych pilotów Brygady Pościgowej (m.in. ppor. Feliksa Szyszkę, kpt. Gustawa Sidorowicza i kpt. Zdzisława Krasnodębskiego) oraz ppłk. Jerzego Bajana, który trafił tam 2 września ranny po bombardowaniu Dęblina. Po paru dniach wyszedł ze szpitala i własnym samochodem zaczął podążać w kierunku południowo-wschodnim. Po drodze w szpitalach w Lublinie i Łucku otrzymywał pomoc lekarską w postaci zmian opatrunków i bandażowania. 19 września w Kutach, na rozkaz gen. Ujejskiego, przekroczył granicę rumuńską. Ewakuował się przez Włochy do Francji, przybywając do stacji zbornej w Le Bourget pod Paryżem 26 listopada 1939 r. Następnie trafił do polskiego Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Lyon-Bron, gdzie po dalszym podleczeniu stawił się przed komisją lekarską. Jej orzeczenie było korzystne: zdolny do służby wojskowej, kategoria "A".

Pamuła wyznaczony został na dowódcę III Dywizjonu Myśliwskiego Polskich Sił Powietrznych we Francji. Jego jednostka szkoliła się w Lyonie, jednak do kapitulacji Francji nie zdołała uzyskać gotowości bojowej. Na początku czerwca 1940 r. przydzielony został do sztabu francuskiego I/2 Dywizjonu Myśliwskiego (Groupe de Chasse I/2) celem nabrania doświadczenia w dowodzeniu frontowym. W jednostce tej był także polski klucz w składzie: por. Józef Brzeziński, ppor. Stanisław Chałupa i plut. Antoni Beda. Według relacji Chałupy, Pamuła po klęsce Francji organizował ewakuację polskich lotników pociągiem do Saint-Jean-de-Luz, skąd polscy lotnicy odpływali do Anglii. Sam 19 czerwca odpłynął z Bordeaux na pokładzie statku "Kmicic", którym po paru dniach dotarł do Plymouth w Anglii.

Po przybyciu do Wielkiej Brytanii skierowany został do Blackpool, turystycznej miejscowości nad Morzem Irlandzkim, gdzie od lata 1940 r. znajdowała się baza Polskich Sił Powietrznych (tzw. Polish Depot). Miał wówczas przekroczone 40 lat i zgodnie z przepisami obowiązującymi RAF nie mógł latać nawet jako pilot bombowca, jednakże, według wspomnień Stanisława Karpińskiego (późniejszego zastępcy dowódcy Polskich Sił Powietrznych), na prawach wyjątku objąć miał dowództwo któregoś z polskich dywizjonów myśliwskich. Nie doczekał tego. Po zabiegu stomatologicznym doznał ogólnego zakażenia krwi (posocznicy). Jego życie próbowano ratować w szpitalu RAF Nocton Hall w Nocton. Bezskutecznie. Zmarł 9 sierpnia 1940 r. w wieku 41 lat. Pochowany został na cmentarzu Layton Cemetery w Blackpool.

Podpułkownik Leopold Pamuła odznaczony był Medalem Niepodległości, Złotym Krzyżem Zasługi, Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz zagranicznymi: Orden jugoslovenske krune (Orderem Korony Jugosłowiańskiej), Ordinul Coroana României (Orderem Korony Rumunii), Ordine della Corona d'Italia (Orderem Korony Italii) oraz licznymi medalami pamiątkowymi. Był żonaty z Haliną z domu Cieślewicz, a po jej śmierci z Jadwigą z domu Rypińską.

Wojciech Zmyślony