Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej
Franciszek Pantkowski

Franciszek Pantkowski

Franciszek Pantkowski urodził się 3 stycznia 1918 r. w Koronowie (rodzice Antoni i Helena z domu Wojtulewicz). W rodzinnym mieście uczęszczał do szkoły powszechnej, a następnie uczył się w Państwowym Gimnazjum Męskim Humanistycznym w Bydgoszczy. Po uzyskanej tam maturze zgłosił się do wojska. 27 września 1938 r. rozpoczął trzymiesięczny, obowiązkowy dla przyszłch podchorążych kurs w piechocie. Od 3 stycznia 1939 r. był słuchaczem Szkoły Podchorążych Lotnictwa - Grupy Technicznej w Warszawie. Poza zajęciami typowo wojskowymi uczył się także przedmiotów ścisłych (matematyki, fizyki i chemii), wykładanych przez nauczycieli akademickich z Politechniki Warszawskiej. Zgodnie z planem promowany miał zostać na podporucznika-oficera technicznego w październiku 1941 r., jednakże przeszkodziła temu wojna. Będący wówczas w stopniu kaprala podchorążego Pantkowski najprawdopodobniej został ewakuowany do Rumunii, następnie przedostał się do Francji. Przebywał w polskiej bazie Lyon-Bron, skąd wiosną 1940 r. przeniesiony został wraz z dużą grupą Polaków na szkolenie do Clermont-Ferrand (brak szczegółów). Po kapitulacji ewakuował się po raz kolejny drogą morską do Anglii, dokąd przybył 27 czerwca 1940 r.

Przebywał w ośrodku zbornym dla podchorążych w Kirkham. 23 sierpnia 1940 r. odszedł stamtąd na przeszkolenie na strzelca-radiotelegrafistę i wkrótce włączony został w skład 305 Dywizjonu Bombowego "Ziemi Wielkopolskiej", który powstał 29 sierpnia 1940 r. na lotnisku Bramcote. Z powodu różnych trudności związanych z przeszkalaniem lotników na angielskim sprzęcie dywizjon przez długi czas nie uzyskał statusu jednostki bojowej i ostatecznie Pantkowski nie latał bojowo na maszynach oznaczonych literami "SM". 10 marca 1941 r. przeniesiony został do 301 Dywizjonu Bombowego "Ziemi Pomorskiej", który od dawna bombardował cele we Francji, Holandii i Niemczech na dwusilnikowych Wellingtonach. Pierwszy lot bojowy Pantkowski wykonał w kwietniu 1941 r. (bombardowanie Brestu; reszta załogi: kpt. pil. Stanisław Brejnak, ppor. pil. Józef Wójcik, ppor. obs. Bolesław Biliński, sierż. rtg. Ignacy Bator, sierż. strz. Bogusław Nowicki). Potem jeszcze dziesięciokrotnie latał w tej samej załodze, zawsze jako strzelec. Wkrótce został przeniesiony na radiotelegrafistę do innej załogi (ppor. pil. Kontowtt, ppor. pil. Mieczysław Rzemyk, por. obs. Stanisław Starowicz, por. obs. Jan Stąpor, sierż. strz. Marian Koc; potem skład się zmieniał). Pierwszy raz na nowej pozycji poleciał nocą z 12 na 13 czerwca 1941 r. (bombardowanie fabryki w Osnabrück). Kolejne loty nad najlepiej bronione cele - miasta niemieckie - odbywał aż do listopada 1941 r. Razem było ich 28, kolejno: Brest, Kilonia, Brest, Brema, Berlin, Brest, Mannheim, Hamburg, Mannheim, Brema, Mannheim, Kolonia, Osnabrück, Duisburg, dwukrotnie Brema, Kolonia, Bielefeld, Brema, Kolonia, Mannheim, Frankfurt, Hamburg, Kilonia, Hamburg, Brema, Kilonia i Berlin. Wcześniej, 15 sierpnia 1941 r. został promowany do stopnia podporucznika. Po zakończeniu swej kolejki odszedł na odpoczynek. 18 marca 1942 r. przeniesiony został do jednostki wyszkolenia bojowego 18 Operational Training Unit w Bramcote na stanowisko instruktora dla radiotelegrafistów.

Pantkowski krótko szkolił niedoświadczonych lotników. Zgłosił się na ochotniczy udział w drugiej turze lotów, tym razem w 138 Dywizjonie do Zadań Specjalnych RAF (138 Squadron), do którego były przydzielane polskie załogi mające zaopatrywać m.in. Armię Krajową w okupowanej Polsce. W ten sposób 27 maja 1942 r. zameldował się na lotnisku w Tempsford. Swój pierwszy lot specjalny zaliczył nocą z 30 na 31 maja (celem była Francja). Potem latał jeszcze 9 razy ze zrzutami do Francji, raz na bombardowanie dworca kolejowego w Tours, a także raz do Estonii (był to jedyny lot polskiej załogi do tego kraju, należał też do jednego z najdłuższych - trwał 13 godzin i 13 minut). Od września 1942 r. dokonywał zrzutów także do Polski - łącznie ze swym ostatnim lotem w kraju był 5 razy. W 138 Dywizjonie RAF latał zazwyczaj z por. obs. Mariuszem Wodzickim, plut. mech. pokł. Czesławem Kozłowskim, st. sierż. strz. Tadeuszem Madejskim oraz sierż. strz. Wacławem Żukiem; piloci często zmieniali się.

Nocą z 29 na 30 października 1942 r. Pantkowski poleciał do Polski z zadaniem dokonania zrzutu zaopatrzenia i trójki cichociemnych (por. Wiesława Szpakowicza, por. Stanisława Hencela i ppor. Jerzego Bichniewicza) w okolice Opola Lubelskiego. Załoga zadania nie wykonała i po około 9 godzinach i 45 minutach samolot rozbił się w Norwegii, Pantkowski do samego końca nadawał położenie załogi. Zginęli wszyscy obecni na pokładzie: Pantkowski, wspomniani wcześniej Wodzicki, Kozłowski, Madejski, Żuk, piloci st. sierż. Franciszek Sobkowiak i st. sierż. Franciszek Zaremba oraz trzech cichociemnych. Wedle przypuszczeń przebieg zdarzeń był następujący: załoga była nad Polską, jednak nie odnalazła placówki i zawróciła do Anglii. Nad Danią samolot został uszkodzony i piloci wobec niemożności osiągnięcia brzegów Wielkiej Brytanii zdecydowali się na skierowanie się do Norwegii, by tam wylądować przymusowo, co się nie powiodło.

Porucznik (Flying Officer) Franciszek Pantkowski odznaczony był Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 9233), czterokrotnie Krzyżem Walecznych, dwukrotnie Medalem Lotniczym, Polowym Znakiem Strzelca (nr 82) oraz brytyjskim Distinguished Flying Cross. Poległ w swym 44 locie bojowym. Jego ciało Niemcy pochowali początkowo na wydmach, dopiero po wojnie przeniesiono je na cmentarz w Egersund, a jeszcze później na Vestre Gravlund (Cmentarz Zachodni) w Oslo. Ku jego czci postawiono także tablicę pamiątkową w rodzinnym Koronowie (widnieją także na niej dwa inne nazwiska lotników z tej miejscowości - Benedykta Mielczyńskiego i Zygmunta Kleina).

Wojciech Zmyślony